Pusto stany
Dodane przez Wierszopis dnia 18.11.2018 16:16
Wprawną ręką zacieram daty
graniczne, jednak wbity pomiędzy
tonę w nieoznaczoności,
choćby w mikroskali.

Filozoficzne brednie - gasisz dzień
w odczynie obojętnym.
Ostatecznie dobrze wiesz - nie przejdę
tych paru metrów dzielących noce.
Na sekwencje kolejnych brzasków.

Pozostawiając tylko słowa na pomiętych
obietnicach szukam najmniejszych
uzasadnień, takich jak:

Wrosłaś we mnie niczym cień
ginący w perspektywie niewybaczalnej
puenty
.