Wołyńskie pola, cz. II
Dodane przez Artur Wielgus dnia 20.12.2018 00:02
Petliura:

Co nienawiść uczyniła,
mego ludu duszę wyszczerbiła.
Tylko jedność z polskim ludem
by im była życia cudem.
A tak hańba wieczna przecie -
bez honoru życie śmieciem.
I od Rosji są katusze -
osmalają naszą duszę.
A Polaków dla nas nie ma,
ich nasz naród sponiewierał.
A my wszyscy są z Rusinów.
Oj nie poznał naród synów!

Piłsudski:
Ja to dla was szedł na Kijów
lecz ta przyjaźń w was skonała,
zaraz po mej śmierci,
mordowano mego ludu ciała.
Gdzież jest hańby waszej chwała -
stosy martwej mej gawiedzi,
przecież wasi to sąsiedzi.
Duch was prawdy nie nawiedził.

Oni duchem nawiedzają,
swoją ziemię, swoje wiano.
Na tej ziemi przyklękają,
by modlitwą zmywać rany.
On nie będzie pokonany,
ten mój naród ukochany.
Jego ducha nie zabiją
żadne ziemskie kaźnie wasze,
to wam siłą wytłumaczę,
gdy z mych kości mściciel wstanie,
oj nie żałuj zdrajców Panie.