Jej powab całe rozjaśnia przestworze
Dodane przez shaning dnia 22.12.2018 00:01
Jej powab całe rozjaśnia przestworze
I każdą chwilę wieczności przenika.
Lew przed nią klęka, cichnie zamieć dzika.
Losem jak lalką sobie igrać może.

Wstaje nim jeszcze ranne wzejdą zorze,
Nawet nie zdąży usłyszeć budzika.
Choć Orion strzały w kołczan poutyka,
Do snu jej żadne wciąż nie tuli łoże.

Nie dzielą góry nas czy morskie głębie,
A jednak nigdy jej spotkać nie mogę.
Cyfrowe sobie wciąż ślemy gołębie,

Choć bliską mamy do siebie tak drogę.
Bardzo jest widać na co dzień zajęta,
I nie ma czasu albo nie pamięta.