kopczyk z kamyków
Dodane przez tomnasz dnia 23.12.2018 21:29
bo kamyczkami swoje rymowanki nazywam.
i z nich układam kopczyki.
jeden z nich, jeszcze ciepły, chciałbym w Świątecznym prezencie przedstawić Szanownym Koleżankom i Kolegom po klawiaturze.




mistyk,
tak jak dzidzi,
inny świat widzi.


i widziałem boga!
nie przeczę.
potraktował mnie
jak powietrze.


strachy
nie na lachy


jeśli strach poznasz,
taki, że najchętniej
schowałbyś się
pod ościom,
to potem na
los własny,
patrzysz tylko
z ciekawością.


i w czym
ta cała
trwoga?
że bóg patrzy
na mistyka,
a mistyk
na boga?


na Plotyna

nic nie widziałem,
nic nie słyszałem.
tylko doznałem.
i zrozumiałem.


w mikrofalowym
promieniowaniu tła,
czy ktoś chce,
czy nie chce,
słychać - jestem!


układanka

okładka puzzli
z bogiem gładka.
ot, i cała zagadka.


już wiem!
JA jest SIĘ.


samoświadomość

do prawdy tej
doszedłem,
drogą licznych ćwiczeń.
bóg to ja.
bez moich ograniczeń.


bóg?
jest absolutem.
ręczę honorem.
absolutnie obojętnym
obserwatorem.


mistyk?
he, he,
swoje wie.


o, raju!
mówisz pan,
że mistyk tylko
prawdę głosi?
no.
tak to mają
w zwyczaju.


wiesz,
najważniejsze jest
to co wiesz.


jeśli prawda
jest tylko jedna,
i ja tę prawdę znam,
to czy ma znaczenie,
że tylko sam?


szczęście?
to gdy przebywanie
z samym sobą,
jest nagrodą.


ku ideałowi
się ten skłania,
którego ja,
to hierofania.


ja niniejsze
jest teraźniejsze.


myśl ta,
sercu memu
jest nader droga.
byt to lusterko
boga.


nie kiedyś,
nie wczoraj,
ani dzień,
za dniem.
tylko teraz,
jesteśmy boskim snem.


JA,
i tuś
mi brat,
to boskie
spojrzenie
na świat.


dopiero wtedy
stajesz się sobą,
przeto kimś ważnym,
kiedy zrozumiesz,
że jesteś każdym.


jaźń boga każdy bez
większego szumu,
zasila doświadczeniem
własnego rozumu.


ani w parze,
ni samotrzeć.
tylko pojedynczo,
do raju
można dotrzeć.


nastroje?
was się boje.


teatr mój widzę ogromny.
wielkie próżni przestrzenie.
byt je pełni i cienie,
a JA jest ich grze przytomny.


na Spinozę

wyobrazić,
wierzyć,
wiedzieć.
i już nie masz
co powiedzieć.