Wykuła swoją rolę na pamięć (a ja wciąż zapominam kogo gram)
Dodane przez Andy Anderson dnia 09.09.2007 17:13
zadowolona z życia nie musi zgłębiać tajemnic
egzystencji po prostu jest szczęśliwa
tak jak samotny ma najwięcej do powiedzenia
o miłości podczas gdy zakochany kocha




nigdy się nie garbi wiecznie prostą postawę
życiową trudno mi zrozumieć ale szczerze
podziwiam. uśmiech dopasowany do każdej
sytuacji język zawsze w ustach giętki i elokwentny. IQ
ponadprzeciętne błyskotliwa zdolność dopasowywania
kwadratów bez wątpienia świadczy o tym że jest kimś
lepszym ode mnie. nawet o Heideggerze może
powiedzieć tylko z rozmową są kłopoty nie widzi
celu. książkom nie zadaje się pytań dążenie do śmierci
jest mało istotne a skoro wie że jest inteligentna
zagłosuje na platformę.

przeraża mnie tylko ta absolutna pewność
wszechświata i samej siebie brak choćby malutkiego
chwilowego rozchwiania co najwyżej przyziemne lęki
o braku funduszy i figury smukłej jak trzcina (bo ta inna
nie musi być).