Wołyńskie pola, cz. IX
Dodane przez Artur Wielgus dnia 07.02.2019 00:05
Dramat

Paweł Adamowicz:

Polsce nie żołnierzy amerykańskich potrzeba.
Jej są potrzebne słupy Bolesława,
rakiety o rety z głowicami
bomb atomowych
zdalnie sterowane,
co gdzie się zechce,
będą latały.
Już widzę kilka wyrzutni na Westerplatte.

Czemu wyście dziwnie żyli,
za drugiej Rzeczypospolitej,
ludu Kresów nie zbroili?
Każda rodzina tam powinna mieć
amunicję, broń, granaty,
a nie tylko herb i szmaty.

U pana "Cogito",
myśl to dźwignia jest na świat.
Ach, czy "cogito ergo sum",
to nie jest z błędnej teorii Kartezjusza?
Oj dziwny jest ten świat,
u niektórych z guzika można zrobić zegarek.
I tu niepotrzebny jest
z wywodami Roman Ingarden.

Osiak:
Pawle, złote serduszko będzie dla ciebie.
Na scenie nie było ochrony,
ale ty Pawle się nie bój,
ochrona będzie w niebie.
I nie bądź jak ten nasz w dramacie Mrożka "Alfa" prezydent,
który mówił, że u Prusa niezłe są lalki
i że Prus z Lalek słynie.