El Dorado
Dodane przez ela_zwolinska dnia 19.02.2019 00:33
Ot, niby zwykłe na drodze błoto,
a pod latarnią błyszczy, jak złoto.
Księżyc się zmieścił w każdej kałuży,
chociaż wiadomo, że był za duży.

Na szklanych łukach brzegów kolein
blask się na drobne części podzielił
i w bez zamętu złotej dziedzinie
przeciw własnemu złoceniu płynie.

Celofanowa skrzy się powierzchnia,
jakby nie chciała na tym poprzestać.
Pokłady skarbów niewyczerpane.
- Weź, ile zechcesz, byle przed ranem.