Westchnienie
Dodane przez Absolutus Miles dnia 26.02.2019 21:04
Westchnę leciutko, otwierasz bramy
Posiadłości stojącej samotnie wśród głuszy
Rzucasz mi płaszczem zieleni drogę
Bym poszedł Aleją w latarni rzędach
Ku schodom, nie bacząc na sen czy jawę

Otwieram skrzydła drzwi, wnętrze, światło
Salony. Opisujesz mój spacer na pergaminach
Zegar, w lustrach zmiany obrazów co chwila
Czemu słyszę skrzyp pióra? Choć Cię tutaj nie ma

Czy prowadzisz mnie ku sobie, czy w nieznane?

Biegnę szybko schodami, za oknami łzy deszczu
Grzmoty o szkło jak gości, których nikt nie wpuszcza
W świecznikach drganie świec targanych wiatrem
Gdzie jesteś? Widzę cienie. Dokąd mnie prowadzisz?

Cisza. Czuję spokój. Zwykły sen w Twej poezji