Ogród szpitalny
Dodane przez Dariusz Sokołowski dnia 25.03.2019 00:13
ten co nóż chciał utopić w plecach swego brata
i ta co na pniu męża stępiła siekierę
ten co z okna wyskoczył bo głupi chciał latać
i ta co z przyjacielem wpadła na niedzielę

ci wszyscy potargani i wyjęci z życia
trafiają do tej izby gdzie ostatnia sala
skąd wychodzą już cisi i z życia obmyci
na nowo uczesani - bywalcy szpitala

siedzą tutaj strudzeni strwożeni przejęci
pielą bratki rozmaryn drobniutkie warzywa
sadzą bukszpan jałowiec i drzewka podcięte
których wątłe istnienia zdają się szczęśliwe

i radują się z trawy ze ścieżki pobożnej
że potrafią spokojnie zielenić się w ciszy
gdy gdzieś tam kwitnie róża której każdy kolec
przebija się i rośnie której kolor - słyszysz