Globalne ocieplenie
Dodane przez Lady_Bene dnia 13.09.2007 16:39
Członkowie grupy terapeutycznej
nauczyli się inaczej spoglądać na rozkwit

- Nazywam się... to chyba nieważne..
zresztą czy ktoś pytał?
Jestem anonimowym kolekcjonerem oczarowań.

Kiedyś zatrzasnęłam się w śniegu,
w mozaikach lodu,
rozprysnęłam się szeptem
kiedy telefon przemawiał do mnie...
Zlituj się! Zlituj do cholery
miłosne spełnienie moje!

Daj znać!
Słowem po znaczenie (choćby i ostatnie).

Ależ tak! - wiosna posiada
setki rąk i tysiące skrzydeł
i ciągle jeszcze kolor zakochania.

I o niej widzisz niezależnie od abstraktu
poeci nadal będą pisać bardzo prosto

oddając uśmiech
nawet jeden z wielu
za cenę globalnego ocieplenia.