zwierzątka
Dodane przez li_an dnia 13.09.2007 17:35
/z cyklu nienazwanej historii/


na działce hodowali króliki
sam ubijał ręką przez kark

siostra skarżyła się na pomiażdżone
kości oddzielając mięso zawsze
celował w tył więc szybko cichła
(od wypadku brakowało w sklepieniu)

niemowlak chyba więcej przypominał
trusię tylko drażnił bardziej bo i w nocy
gdy nosiła córkę próbował deptać jej brzuch
bo ciasno przecież on taki duży

nie pił po prostu lubił w spokoju czytać
pisma niedzielne święte mądrości
więc profanacją mącenie

ale przysięga i to że nikt w rodzinie
nigdy wcześniej choć różnie bywało
no i żeby nie gadali (najważniejsze)

dzieci podrosły prawie jak pięści
i dni ciągle w starym torze
upośledzony chłopiec wcale nie był głupi
zebrał truskawki przysłodził ośmietanił
by do kuchni odciągnąć ojca
usiadł przy głowie matki
budził z pokojowego dywanu
(płacz dziecka powoli przywoływał świadomość)

dziewczynka spała zdrowo
w korytarzu poza