Wielo(po)słowie
Dodane przez oskari valtteri dnia 20.06.2019 20:44
po latach gubię się chwilowo
w tamtej ułomnej rzeczywistości najtrudniej było
doprowadzić do stanu poprzedniego wygląd
bez majaczącej reszty siebie

dokąd uleciały zapamiętane z dzieciństwa relacje
wiedziały tylko niespokojne ptaki gdy wyganiałem je z nieba
żeby wytrzeć błękitem grymas twarzy
z powodu braku pieniędzy na wódkę

wszystko inne przeszkadzało naturalnie kłamać
sam stawałem sobie w gardle i wysilałem język żeby w końcu
wypluć tę nieludzką postać wiary w jakoś to będzie

ty też zaufałaś oprzytomniałej wyobraźni
czytając wiersze o latawcach a potem proza życia zamieniła
uczucia w polne kamienie i wrzucono je każdemu
do jego ukochanej rzeki
bez nich nie potrafimy istnieć obok