Bez ogródek
Dodane przez adaszewski dnia 21.06.2019 16:25

Może to już czas
wrócić do rudymentarnej liryki,
wzruszyć się kluczem,
otwierającym szufladę biurka,
wygiętym w literę "L"
od uderzenia kolanem,
gdy się wstawało nazbyt pospiesznie?

Może jeszcze nie jest za późno,
boski pierwiastek da się wyciszyć,
utulić jak płaczące niemowlę,
skończyć raz na zawsze z osądzaniem
koloru wykładzin -
stymulujący, nudny,
objawiający tajemnicę istnienia?