Podsłuchane z taśm...
Dodane przez Ell dnia 10.08.2019 00:00
(J.Brzechwa)
Śmierć i sranie nie wiadomo kiedy nas zastanie.


Żywi, tylko żywi umierają.
Wiersze martwe - niezapamiętane, ożywają zapisane.

Czyste, higieniczne, białe, rymowane.
Brudne, nudne, bez wartości - wszystkie -
mogą być spisane.

Te cyfrowe też nie lepsze, bo znikają (jak diabełki)
Papier musi przyjąć, choć rozkłada się przez wieki.

Bez znaczenia jaki, może być książkowy.
Ja wybrałem ten najtańszy, wtórny - wyjątkowy,
który w ciszy i w skupieniu
może być czytany.
Choć los jego jest tak marny,
bo w tym tonie , to nie - żarty...