Moratorium na najmniejsze z planet
Dodane przez Wierszopis dnia 21.08.2019 17:07
Mały Książe się kłania, tym razem
zrozumiał i bardzo mu nie po drodze.
Jednak przysiądzie z zaschniętą różą,
wstydliwie schowaną za plecami.

Pijak raz jeszcze opowie historię,
w przerwach popędzając księcia
do polewania.

Zresztą obydwaj mocno postarzali
zerkają na siebie z przestrachem.
Pewnie poleją się łzy, wymuszone
alkoholem. Jak twierdzą filozofowie
- nieprawdziwe.

Lecz wiadomo, opowieść musi się toczyć,
zapomną.
Do następnego spotkania.