Wóz filozofów, cz. V
Dodane przez Artur Wielgus dnia 03.10.2019 05:47
Ks. dr Dogiel:

Bóg świętości w człowieka nie wlewa, bo chce go poznać i często go wodzi na pokuszenie.
Bóg dał człowiekowi rozum, a rozum daje mu wolność i czyni go osobą moralną bo ma wybór.
Zwierzęta nie mają rozumu, nie mają wolności i nie mają grzechów, ale też nie mają innego przeznaczenia,
a przeznaczeniem człowieka jest osiągnąć świętość, a przez to zbawienie i życie wieczne w szczęśliwości.


Pascal:
Wyciągam ręce do Boga jak drzewa wyciągają gałęzie do Nieba i wołam, chleba, chleba tatusiu a nie kamień, nie cukrzyca i amputacja nóg. Niech na cukrzycę, żaden nie choruje człowiek, czy inne, biedne zwierzę twoje.


Roman Ingarden, (ubrany w garnitur):
I called God the Absolut, ja Boga nazwałem Absolutem. I kto by pomyślał, że Szwedzi po zaborowych
rabunkach Polski, tak nazwą wódkę, jakby się chcieli usprawiedliwić, a tylko się upodlili i do dziś
w Polsce zrabowane przedmioty za swoje uważają i w swojej wystawiają "Upsalali".
Oni wódkę, którą zresztą wynaleźli Polacy, nazywają absolutem, a to jest mój termin na określenie
Bytu pierwotnego. Wszystkich nas łączy ta nić, ten głód i brak wiedzy doskonałej. Bo żeby byt stał się pełnią to musi być wieczny i w pełni świadomy. I tego nie przekreślą ani szwedzkie fiordy, ani polskich gór żleby, ani żadne inne piękno natury, gdzie niektórzy wyczuwają obecność Boga.