Kamień na kamieniu
Dodane przez Wierszopis dnia 21.11.2019 14:41
Nie ma już matek i ojców,
wolne dzieci stawiają barykady
z klocków.

Rewolucja wisi w powietrzu, miecz
nad głowami proroków.
Tłum wydziela ostrą woń
potu czekając na narodziny boga.

Ten powiedzie wyznawców do raju,
a przynajmniej jego granic,
tuż za dymami.

Miast ofiarnych
i tak skazanych, od zaczątku
fundamentu.

Nie ma już snów,
węgielnych.