Miodarka
Dodane przez Grain dnia 20.01.2020 10:59
Oplatała mnie, gotowa na wszystko
z lipcowych przyrostów wieloletniego warkocza,
gryczanego powrósła pod nami
jak podbierany Bogu, grzeszny oberemek.

I zostałem przystawiony do wyrośniętych bałabuchów
z zakwasu na wszystkie bochenki.
Aż po westchnie, że to nie księżyc z urzędu
wiązał nas w miejscu, gdzie kiedyś był cholerny cmentarz.
Na zaperzonej miedzy zapamiętania i zapomnienia.

Rano kręciłem miód z wielokwiatowego tej dna ziemi.
Przegryzałem rzepakowym plastrem z kawałka po dziadkach
jej nocny odczyn z repasaży panieńskich wianków.
Powinny trafić do nieba oczyszczone choćby tylko przez pszczoły.