spowszedniały
Dodane przez KatarzynaAnna dnia 30.01.2020 16:40
zazgrzytała
między zębami
potoczyła się fioletowa
struga języka

rozrysowałam na kawałki
wstający księżyc
brakuje lewego promienia

podeszłabym
ale kontakt wzrokowy zakazany

rozplątałam supeł powiek
przysiadłam na miękkiej ściółce warg
wzruszę ramionami
jeśli znów się przyśnisz

zbieram papierowe koty i blaszane psy
nie jestem sama
zaplanowałam skrupulatnie
moje kolejne życie
nie mogę się doczekać

zasłyszana prawda rozkwitła
w żyznej gąbce
między palcami
zniewieściałe róże zatrzymaj
na lepsze czasy

podrażnione ironią podniebienie
prosi o jeszcze
stoję w kolejce po chleb
został tylko spowszedniały