***
Dodane przez RCN dnia 16.02.2020 00:15
Nie było chmur. Zapomniałem o sobie na chwilę zastygły w ruchu,
w oślepiającej świetlistości migającej przez ciemne kontury drzew.
Nie było chmur. Już nic nie pamiętasz. Korowód ludzi, wieńce,
ziemia, zimno, zimniej, łopata za łopatą, robi się coraz ciszej.

Nie było chmur, tylko burze, oczy pełne mórz, ślady, resztki słów
rzucanych w siwe grzywy kudłatych fal. I bit, do którego pijemy wino, niewinność przebrana za grzech siedzi cicho, sączy
pomidorowy sok przez papierową słomkę. Czarownice jak helikopter

w ogniu.

Nie było chmur. Niebo wolne od samolotów i spadochroniarzy.
Nie znaczysz ile wydaje ci się, że znaczysz.

Nic nie znaczy ile wydaje ci się że znaczy.

Nie było chmur.

Tylko czarne dziury rzygające resztkami wszechświata.