Rajskich ptaków wiosenne prawa, czyli "miłość w czasach zarazy"
Dodane przez Lucyna Beltowska dnia 23.03.2020 04:15
 
Koronawirus, koronawirusem, ale wiosna plus natura mają swój imperatywny mandat.
Omne animal post coitum triste est praeter gallum, qui post coitum cantat * 
 
Przyleciał.  
Zamigotał, zatrzepotał słowami,
metaforę barw nastroszył.
 
Zauroczył.
Odleciał.
 
Z pustymi dłońmi umarłam
ze śmiechu.

 
Ty, mój drogi, nie zachowuj się jak altannik,
mam uczulenie na cacuszka kolorowe.
Przestań miętosić, rozepnij wreszcie mój stanik,
dzisiaj same konkrety chodzą mi po głowie.
 
Trele morele, duperele sobie daruj.
Najpiękniejszy głosik nie przepłoszy rywali;
czy prawa wiosny nie mówią ci czaruj, czaruj
nie zalotnie fruwający harem; mnie tylko!
Tobie przecież przyznałam dziesięć punktów w skali,
więc nacieszmy się rozkoszy ulotną chwilką.
 
Marne amory ta wiosna mi przyniosła,
Taki niefart, zostałam kochanką... skończonego osła.
 
* każde zwierzę po stosunku jest smutne, z wyjątkiem koguta, który pieje -  Arystoteles