Ulica
Dodane przez figliczka dnia 23.09.2007 17:02
zatopiona w dźwięku szpilek,
stratowana.
Okupiona pośpiechem dudniących kroków:
męskich, żeńskich, zagranicznych i miejscowych
Żyje swoim codziennym rytmem
przypisanym jej przez urbanizację

Dwa niewielkie kosze przy skwerze
jak kasowniki dla co sprytniejszych gapowiczów
ostatnią deską są ratunku
Niewidzialne dłonie już nie proszą,
choć zgrabiały od nieścisku

Ktoś właśnie rozjechał gołębia,
kuriozalnie nieludzko