Ciuciubabka na gzymsie
Dodane przez Wierszopis dnia 09.04.2020 16:45
Rozdeptałem chomika, dziewczynka płacze
- na nic twoje łzy, chomik nie żyje.
Podobnie ja i ty.


Zastępczy ludzie w zastępczych lokalach
nieustannie podlegają wymianie na bony.
Upłynniane w spelunach, gdzie wykrzywione
mordy bywalców wyszczerbiają uśmiechy.

Pełzająca próchnica - wzrusza ramionami
najstarsza mieszkanka dzielnicy,
szeptunka przywołująca choroby i klęski
żywiołowe.

Na szczęście, gdy mgła wypełnia pustki
pomiędzy nocami skraplamy się na ławkach
w coś przypominającego poezję. Przynajmniej
dopóki okrutne słońce nie wywrzeszczy
kolejnej iluzorycznej inkluzji.

Pora na zakończenie, legniemy pospołu
i będzie już tylko dobrze.
Pod schludną warstwą ziemi.