Tetralogia Krzysztofa B. "Niebezpiecznie równa się kochać"
Dodane przez Krzysztof Bencal dnia 06.07.2020 12:39
I
Studia polonistyczne przerwałem po trzech miesiącach
albo
Zamiast biogramu,
albo
Odnaleziony zbuk,
albo...

Jedna z prezentowanych dzisiaj chmur na niebie
pochodzi z okresu, gdy nie liczono czasu!
Nie potrafię, niestety, ustalić wciąż jeszcze
cezury wyznaczającej koniec fajrantu,

lecz jestem wesół i z wolna wracam do świata...
A słoneczko, ukrywszy się pod pseudonimem
(znanym tym, którzy palą, by umrzeć na raka),
dokonuje plagiatu z piekła, w którym byłem.

Zaliczany do grona poetów wyklętych,
utrzymuję, iż zmarłem przed trzynastu laty.
Wtedy na "bezcipiu" własne palce bywały

samicami. (Depcz te węże, które na strzępy
nie mogąc mnie rozszarpać, mych bogów połknęły).
Wywodzę się z rodu, który zawsze się płaszczył?

1 lipca 2020

II
Moja prywatna missa (miss)

Głodówką, najpośledniejszą czynnością w życiu,
parodiujesz katechetę, który w asyście
szatanów z wszystkich klas nie udał się po pizzę
czy hostię, lecz notował uwagi w dzienniku

na temat zachowań. (Wagarowałem w kiblu,
wywlekając to, czym Noe karmił rodzinę).
Mój cień, którego się lękam, i wykrzyknienie
"O Jezu!" są parą wywołującą skandal -

coś, co czujesz prócz bólu i chłodu pod krzyżem.
Jego linie dzielą na czworo twoje wnętrze,
jego znak, kreślony na sobie, zaszywa kadr,

a paparazzo ma gdzieś wszelką kompozycję...
Gdy odprawiam kolorową mszę ku czci własnej,
przeszkadza mi w tym wszystko, co jest dla mnie ważne.

III
Natalia z serialu "Ranczo" jest zakochana


Mariola z serialu "Świat według Kiepskich" tyje.
Chcę żyć, bo nikt nie przyzna mi do tego prawa.
Tymczasem są li trzy opcje egzystowania:
TV albo kawa, fajki, albo spać i jeść...

Świat według mnie to zaświaty według udanych.
Tu kochany ptak leci, cudowny kwiat rośnie,
a słońce i wieża Eiffla są niespokojne!
Gdy słyszę pukanie do drzwi, widzę głupawy

uśmiech listonosza Murzyna, który pieprznął
rower, i zwalniających kół podkręcam tempo
lub wzrok grubego chłopca w wersji wyszczuplonej

podnoszę z kąta. Skleję list, schowam go dobrze.
Jeśli żul bądź wójt przejdzie za mymi plecami,
zminimalizuję plik tekstowy bez nazwy.

IV
Nie wiem, co dalej


Krzychu, mieszkaniec strychu, bywa zmęczon jak Klenczon?
Uwolniony od pornografii, zbiera obrazy
święte. Klozapol i Siofor trzeba znowu zażyć,
aby dwudziesta pierwsza była dwudziestą pierwszą.

Wypaliłem papierosa i nie wiem, co dalej.
Na stole w kubku coś jest... To długopisów bukiet
dla mojej muzy! Te, które nie piszą w ogóle,
podają sobie moją dłoń szybko i wytrwale.

Zaczyna się jakiś świat i chciałbym być w nim Bogiem,
podczas gdy wszystkie gitary są już rozwalone.
Śpiewając, miewasz taki wyraz twarzy, Enrique,

jakbyś fajdał. Karteczka z instrukcją odmawiania
"Nowenny Pompejańskiej" składa się niczym mapa
i lśni. Chodzę w starych szmatach, lecz mnie nie zwolnicie.


Krzysztof Przemysław Samson "Mickey Rourke" Bencal