Słońce
Dodane przez Stretch dnia 18.10.2020 00:13
Słońce boskim blaskiem promienieje z nieba
Zanim kur zapieje, noc przyjdzie jak zawsze
Który raz, bez żalu diabłu duszę sprzedam
i samego siebie po trzykroć się zaprę?

Słońce boskim blaskiem błądzi po bezkresach
Złotym cielcom służę, złu biję pokłony
Byle się nachapać, byle pełna kiesa
Cynik bez skrupułów. Wszystko dla mamony

Słońce boskim blaskiem rozprasza ciemności
Wiatr polami błądzi jak pielgrzym samotny
Gdzieś na polnej drodze pobielałe kości
Deszcz odsłoni na wierzch. W dzień wietrzny i słotny

Słońce boskim blaskiem wydobędzie z mroku
resztki moje skromne tkwiące w dole z błota
W prochy obrócone coś powstałe z prochu
I błysk zagubionej monety ze złota.