***
Dodane przez Michał Filipowski dnia 22.10.2020 00:05
pamiętam to tak jakby to było dzisiaj
ojciec za kierownicą samochodu a ja jako jego pasażer
nie ważne jakiej marki był wóz i że właśnie minęliśmy most
skręcając w lewo ja to wiem samochód był czerwony
brakowało tylko kilkaset metrów i bylibyśmy w domu

to było kilkanaście lat po tym jak ojciec musiał zmienić pracę
z jego oficerskiej marynarki pozostał tylko korpus bez rękawów i dystynkcji
nie wiem nawet czy się tego domyślał nigdy z nim na ten temat nie rozmawiałem
musiało minąć parę lat bym mógł zrozumieć dlaczego
orzeł z czapki nie miał na głowie korony

to dzięki tej kobiecie właśnie wtedy gdy zbliżaliśmy się do domu
ja i mój ojciec w jego starym samochodzie na skrzyżowaniu dwóch ulic
tuż przed przejściem dla pieszych zrozumieliśmy kim jesteśmy
kobieta była młoda i na tyle atrakcyjny by ojciec zwrócił na nią uwagę
powiedział o niej fajna laska

pamiętam tylko ten jeden raz kiedy dowiedział się że go kocham
nie minął miesiąc ostatni raz widzieliśmy się w szpitalnej sali
był przywiązany do łóżka i te jego słowa
gdy próbował nachylić się do mojego ucha
powiedział wtedy że nie wie o co chodzi