-
Dodane przez adaszewski dnia 12.12.2020 10:32
SZANOWNA PANNO SACHS, inaczej
wyobrażałem sobie kobietę.
Wiem, że pisałaby Pani na
tekturowych tabliczkach hasła
przeciwko upartym dostawcom kamiennych
tablic. Dlatego ośmielam się te
parę słów skreślić do Pani. - Zatem.
Nasze siostry, feministki
uczyły mnie, że kobieta nie kwili,
choć kwilącą chcieliby ją
widzieć mężczyźni. Może i
zbolała, ale zawsze w drodze
do krain szczęśliwych, których na pewno
pilnują dla nas amazonki,
za górami, za lasami.
Amazonki mówią jasno,
głównie "chcę", albo "nie chcę",
"na wczoraj", "natychmiast", "za chwilę", "na jutro".
Obce są im słowa, których
treść wydobywa przypadek,
mianownik, biernik, dopełniacz, celownik.

Z drugiej strony amazonki
jeśli mają hymn, to taki:

ROZSTĄP SIĘ NOCY
oba twoje opromienione skrzydła
drżą z przerażenia
bo chcę już iść
i odnoszę ci ten krwawy
wieczór