Wieczór styczniowy
Dodane przez Irena Plucińska dnia 15.01.2021 21:47
wieczór styczniowy uśmiecha się do mnie
w zielone źrenice tak dziwnie wtapiają się symptomy żalu
serce jak studnia mieszcząca hektolitry deszczu

może to nie deszcz, a zapach zwiędniętych kwiatów?
może to nie kwiaty, a blizny niezagojone?
formy, kształty wyblakłe, zarysy postaci wśród zamieci?

styczniowe niebo usiane gwiazdami
sercem dotykam tego krajobrazu naznaczonego chłodem
płatki śniegu zaczynają koncert

wieczór styczniowy rozjaśniam promykiem lata
we wnętrzu dłoni czuję twój ciepły dotyk
uciszam myśli, otulam rękami twarz
pragnę tego, co było
ciemna noc - nie ma nic
poza cieniami na ścianie