Monodram
Dodane przez Irena Michalska dnia 26.01.2021 14:44
na okrągłej scenie - doświetlonej
reflektorem gazowego płomienia
rumienią się chrupkie fantazje kojące
konfrontacyjnie narzucany niepokój

albo ulicznej - w błyskach sygnalizacji
samochodowy i pieszy raj(d) dokądś
donikąd w zależności od interpretacji

albo jeszcze innej - oto las w mroku
kryjówek i w słonecznych zjawach
prowadzi mnie w głąb siebie a może
siebie w głąb mnie aby sprawdzić

jak to jest być drzewem które potrafi
wędrować; inscenizując na osi życia
opóźniam sztu(cz)kami linearny

pęd do własnych granic