I komu to przeszkadzało?
Dodane przez Janusz dnia 10.03.2021 16:25
Śniło mi się pewnej nocy,
że z Julinka cyrk zawitał.
W klatkach pełno dzikich zwierząt,
w środku światła i muzyka.
Na arenie wielkie dziwy -
piesek na rowerku jedzie,
słoń na jednej stoi nodze,
walca tańczą dwa niedźwiedzie.
Tygrys skacze przez trzy koła,
robią salta dwa lamparty.
Wielki goryl pod sufitem
wisi sobie - to nie żarty!
Paradują po arenie
wystrojone trzy kucyki,
skacze po nich w pełnym biegu
mała małpka Fiki-Miki.
Gasną światła. Śmieszne klauny
już niestety nas żegnają.
By nie było dzieciom smutno,
baloniki im rozdają.
Więcej nigdy nie zobaczą
lwów, tygrysów, tańca słoni.
Bo nie wolno męczyć zwierząt!
Ale ludzi nikt nie broni.
PS. Wykorzystano fragmenty, znalezione w necie