sanktuarium
Dodane przez rudziolka dnia 03.10.2007 16:05

nie poskładałam wczorajszych słów
a już nowe płyną niczym wiosenny potok.
za dużo wrażeń dzieje się za zakrętem domu,
w którym od niechcenia przebywam segregując złapane za ogon chwile, jak szewczyk dratewka usiłujący oddzielić mak od piasku.

siedzę od setki tysięcy podobnych chwil
i mam wrażenie że ktoś utworzył a4
w moim ja