wiersz z lamusa ,,modlitwa drzew"
Dodane przez Alfred dnia 18.06.2022 00:45
drzewa które od wieków
w jednym miejscu stały
znużone rozżalone
żal do niebios miały

słyszały że są tacy
którzy nogi mają
jako sarny po ziemi
swobodnie biegają

mają oczy które
w gwiazdy spoglądają
i uszy które słyszą
jak ptaki śpiewają

i dłonie które domy
potrafią budować
i usta które czule
potrafią całować

i nawet mówić słowa
śpiewać i malować
pływać po oceanach
po niebie szybować

pewno szczęściem tryskają
jako zdroje w lesie
ich modlitwy dziękczynne
echo w koło niesie

usiadł człowiek pod drzewem
i przeklina Boga
zostawiła go żona
zhańbiła nieboga

żona również usiadła
dolę przeklinała
że pijaka i lenia
za męża dostała

i ministry i popy
wszyscy narzekali
mali że chcą być wielcy
wielcy że zbyt mali

i zbrojni się tu wzajem
na śmierć potykali
gwałty zdrady pożogi
ludzie zadawali

i na stosach palili
wśród knowań I zdrady
na koniec zbudowali
obozy zagłady

skłoniwszy się do ziemi
modlitwę zmówiły
dziękując że drzewami
nieba je stworzyły

PS.
drzewo stojące w miejscu
widzi więcej
niż galopujący rumak