Korespondencja
Dodane przez Robert Furs dnia 10.08.2022 22:16
 
Świeży, głuchy grób.
Pohukiwania sowy, odgłosy kroków.
To najprostsza droga do kaplicy.

Wszędzie szmery, duchy milczą -
liczą umarłych i żywych. Chciałbym się
bać.

Jestem śmiertelnie poważny.
Przed zaśnięciem piszę w terminarzu mejla
na kolejny dzień,

do siebie.