Metafizyka tygodnika
Dodane przez adaszewski dnia 13.08.2022 07:29
W tygodniku z lat dziewięćdziesiątych
teksty układano z pasjonującą dramaturgią:
na początek reportaże o zalecanym przez redakcję
stylu życia, następnie - tematy międzynarodowe,
rzecz jasna o wymiarze globalnym, po czym
kilka krótkich i bardzo błyskotliwych tekstów
o kulturze (w tym także - co dziś jest nie do uwierzenia - o poezji),
a na koniec sążnisty artykuł o Bogu, po nim,
to jest po tym artykule, emocje opadały powoli
dzięki dwóm, może trzem nieprzewidywalnym co do treści felietonom
autorstwa kobiet, które odżegnywały się zdecydowanie
od feminizmu, do niczego nie był im potrzebny.

Bóg. Tak!, Bóg... Jest jak piękna kobieta,
przy której dajemy z siebie wszystko i która
nie łatwo daje się uwieść, raczej
cieszy się naszym obrastaniem w piórka.