Kapryśna jesień
Dodane przez konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 19.11.2022 11:14



przed chwilą jeszcze,

zanurzeni w świetle i dłoniach,
z latem
błąkającym się na ustach, rozgarnialiśmy
ciepłe dni - jak tiule

mijane na spacerach staruszki,
z naręczami kasztanów dla nieobecnych,
znikały w domkach jak imbryki.

starzał się tylko kalendarz

zniecierpliwiony fanaberiami,
opadał z siwych liści próbując jeszcze
dawać znaki ; aż kiedyś ..

odcięła się nagle kreską z rtęci,
w pośpiechu uchodząc bez słowa

nastroszeni kołnierzami, pod filcem z burego nieba,
zamilkliśmy z połową dnia pod pachą

i tylko odżyły instrumenty - te lubią wilgoć;

a długopis? - aż mięknie z przepracowania,
nad korektami
kolejnych dziecięcych życzeń