Ubój
Dodane przez Maciej Sawa dnia 09.06.2023 17:07
Rozpłataj wpierw na pół rzężący łeb. Cieniutkim ostrzem
sterylnych powiek. Wykaż się cięciem przypominającym
filmowy klaps. Miej plan, wejdź w rolę - poczujesz woń krwi,
jak świnia niebo. Zakwitnie śnieg, imitujący kaszę. W zamian

podam ci dłoń stylizowaną na racicę. Wyręczę cię - odnóżdżę,
a ściślej wyraciczę. A co do pary z ust - włos się jeży! O! Układa

pod nóż. I tak - wyobraź sobie cielsko nie zawisłe na ścięgnach,
utytłane w piśmie, osmalone w mowie. Cień krzesany obuchem.

Wyprostuj słowa, które za dnia haczą, ale nie kotwiczą na dnie.
Nocą wreszcie - odpuść. A spójrz! Wykrawam z klatki powięź,
na pęczki - spięte włókna. Cyrkowy hit - wyjmuję z worka
skruszony mięsień - bijący, zbity pył pod żebrami wiersza.