R jak Rzym
Dodane przez konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 29.07.2023 23:14




pod łukiem okna, wymykam się nocy

wypełniona wiatrem przestrzeń,
unosi mnie zaułkami,
choć nazbyt szybko, by odczytać pamięć z kamieni;

jeszcze kilka przecznic

i trawertyn kolumnady Berniniego
wystrzeliwuje prosto z mroku,
biały niczym śpiew i ramiona!

próbuję doliczyć się teraz papieskiego okna,
ale ucieka mi spod palca,

porwane nagłym podmuchem, wiruje w powietrzu jak karta,
łopocząc z czernią skrzydeł i sutann,
wielki plac ogarnia chaos, gwałtownie wzmaga się wiatr

gdy kopuła bazyliki, jak gigantyczna pchła ze złota
zaczyna skakać chcąc nakryć ciszą fontanny;
a kolumny prężą pierś

wiotczeję...

nagle
dźwięk dzwonu wstrząsa żywiołem,
powietrze zamiera;
pojawia się wyśniony przez Berniniego
łuk,

unoszę brwi...