Dwie i pół mili pod sawann±
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 15.02.2024 00:02
W komorach skwar, w którym białko
traci trójwymiar, szyk kodów,
st±d na powierzchni, hen, warkot

tłoczenia w rury ton lodu
z wod± i sol±. Koszmarem
jest pewnik tego przedpiekla,

że happy end tu, na miarę
Chile, odpada i spektakl
się skończy. Kurs w górę z setk±

nasi±kłych znojem współbraci.
Błysk słońca. Bramka - detektor;
w koncernie nie wolno tracić

ni centa. Woda z cyjankiem,
plus sto ton miału , brr... grz±sko!
Gold - rafinacja - piec... Bankier


już niemal wita się z g±sk±.