kot himalajski
Dodane przez piszaca_wiersze dnia 19.10.2007 19:47
Sado w maso mówili mi przed obiadem
na Rozewiu, Opołonku,
kiedy piłem z źródła Warty i w trumnie
mówili, że szeptać
będą,

nie lubią, kiedy skrzydła rozpościeram
między kolanem Bugu i Odry,
gdy zasypiam w wielu miejscach
jednocześnie,

niestety, ponieważ

lewituję nad granicą miłości, a śmierci.