Klawiatura
Dodane przez Vic51 dnia 16.04.2024 00:39
Wczoraj koniuszki odrostów
lawendy skrzyły się w słońcu,
dziś tylko tulipany zapaliły
czerwone lampiony. Powietrze
zapadło się pod ciężarem
niskich chmur. I jego twarz,
pomarszczona brązem, jak skóra
świerkowego pnia, kiedy słucha
czytającej książkę dziewczyny.
Brzozowe listki zielenią otuliły
jej białe ciało. Czy to właśnie
jest przezroczysta poezja.
I czy Mark Rothko poznał ją
malując świetliste prostokąty.
Przez moment patrzę, jak
klawiatura mego komputera
połyka kroplę słońca. Wymknęła się
nieostrożnym nimbusom.