***
Dodane przez Agata eR dnia 22.10.2007 11:36
Siedzę tu jak manifest,
Krzykliwa w znieruchomieniu.
Wtykam słowa
Głęboko, głęboko
Do płuc. Dym
Rysuje kółka.
Na pościeli
Ciało
Stałe, niebieskie,
A może fioletowe?
Nie pamiętam
Kiedy ostatni raz
Kwitły świece.
Szarość niczym
Potwór codzienności.
Niegdysiejsze
Kwiaty gorejące
W twoich dłoniach.
Alkowa cała
W nocnych
Pół-dymach iskrząca.
Nadzieja
Skrytobójcza
Wyschła między udami.
Ubieram się.
Jak dzwony
Zwyczajne
Rozlega się chrapanie.