Namiętność
Dodane przez anefistofele dnia 02.11.2007 13:07
W obłokach mojej namiętności
spojrzałem prosto w twoje oczy,
zauroczyłem się na zawsze
i nic nas teraz nie rozłączy.
Coś przeniknęło moje wnętrze,
trafiło w serce, moja duszę.
Coś poruszyło moje żądze,
namiętność której nie zagłuszę.
Kiedy tak stałaś otulona
gorącą falą namiętności
nic nie widziałem wokół siebie,
myślałem tylko o ''miłości.''
Dreszcz przebiegł moje głodne ciało,
ręka dotknęła twojej skroni.
Poczułem drżenie twego ciała,
wiedziałem, że się już nie bronisz.
Twoje policzki zapłonęły,
twe serce szybciej miła bije,
twe oczy błyszczą dziwnym blaskiem,
nic się w twych oczach nie ukryje.
Poczułem bliskość twego ciała,
poczułem zapach twój i żądze.
Poczułem piersi falowanie
subtelnie ciało me drażniące.
Me ręce błądzą po twym ciele,
namiętność płynie w nas jak rzeka.
Ujrzałem szmatki spadające,
szepnęłaś: kochaj mnie, nie czekaj!
Dwa ciała nagie, przytulone
a jakby tylko jedno ciało
drży z podniecenia i rozkoszy
i ciągle jest nam jakby mało.
Pieszczę ustami twoje usta,
całuję każdy skrawek ciała.
Ciche westchnienie w piersi woła:
o Boże, jakaś ty wspaniała.
Twój krzyk to dla mnie pieśń miłości,
namiętność co się już przelała.
W ramiona wtulasz się otwarte,
taka szczęśliwa, taka mała.