deptak
Dodane przez dorra dnia 21.11.2007 14:09
do pary nie do pary tysiące stóp na godzinę
jestem jeszcze daleko nie słyszę szelestów
ich nigdy nie słychać wszyscy są niemi
potrąceni przypadkiem odwracają wzrok z niebytu

wpada nie wypada nie przepuszcza drzwi
uchylają się z sieci sklepów
jestem w środku
na godzinę zerkają z witryny jubilera

życie nie tylko po to jest by brać
życie nie po to by bezczynnie stać

nikt nie stoi tylko rozbawiona nastolatka
zaspokaja ciekawość

on milczy nikt się nie zatrzyma
nie zagaduj

dobrze mam drobne
obłok pary unosi się
z rozgrzanych śpiewem ust
kostnieją dłonie
gra
nie słychać szelestów

zabrzęczały trzy monety
za głośno za cicho powiedziała
kilka słów uznania

odeszła bezszelestnie
wyrwij murom zęby krat