Jak dwa cienie *konkurs M
Dodane przez Fenrir dnia 29.11.2007 06:10
ONA

Rozdałam więcej tym, z którymi nie spałam, więc długo byłam
sama. Zapalałam światło, żeby uciec, zanim ostatnie słowo
dobije - pozostaną tylko powroty,

i poczucie winy. Nikt z nas nie mógł zniszczyć
tego czego nie przewidziałam szukając drzwi, do których żaden klucz

nie pasował. To jasne, największy ból potrafi zadać ten, co leżąc obok
słyszy muzykę, ale nie chce się dowiedzieć jakim byłabym kwiatem,
gdybym urodziła się rośliną.


Nie byłam różą; można w tę historię uwierzyć, albo wbić nóż, potem zaparzyć kawę
i powoli rozpuszczać kostki cukru. Powtarzać, że nie byłam najgorszą
żoną i matką.

ON

Pomyślałem, że musi iść ze mną. Nie trzeba mówić za dużo, kiedy roje pszczół
siadają na papierowych kubkach. Więcej snów? Domysłów, co krążą bez początku
ale się plotą do końca. Nad morzem, odgarniając piach z jej piersi, słyszałem śpiew,
latawiec rozpoczął swój rytualny taniec; nie wiesz jak szybko trzeba było wyrzucić
wszystko to, co prawdziwy mężczyzna powinien kolekcjonować w kieszeni.
I czekać na nowe istnienie.



Oni

Żyli długo, aż wreszcie pomarli smutni oboje.
Daleko od siebie, wynajmując puste pokoje.
Po śmierci wirowali czule, tylko sobie wierni.....
Na tym cmentarzu nie było szczęśliwszych cieni.