SOMONINO - CZWARTY STYCZNIA
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00



Rok w oblodzony zamienił się przedmiot

mróz opanował bez reszty mieszkanie

stojąc na progu przyglądasz się drzewom

w krochmal spowita pod sutym jedwabiem



śnieg sypał długo i mimo że przestał

rosną na bramach kołnierze ze szronu

zanim dosięgną nas kule pożegnań

razem zdążymy na czas do pociągu



piętnaście stopni - jak iść w takim mrozie

przez śnieżne zaspy przy torach na peron

śliski jest przejazd za dworcem i dobrze

że się nie spóźnił kanonik z kolędą



w gwarnym półmroku zimowe odzienie

szybko ściągamy na piętrze ze stali

obok piecyka i zimno stuletnie

głosem spłoszone uchodzi przed nami



dymy kostnieją a mgła topi wszystko:

dachy gospodarstw pod lasem i ludzi

niebo się wstęgą otacza błękitną

żeby za moment do bieli powrócić