Żebrak Adama
Dodane przez Burzan dnia 25.12.2007 20:12
po raz kolejny
wylewam się na papier
strumieniem samoświadomości
kałamarzę po kredowym A5
tratuję pustkę granatowymi śladami
kałamarzę o odrobinie zrozumienia
gęsiopiórnych bohomazów
kleksoidalnych symboli
odrobinie współczucia
wciąż na nowo przestwarzam
ideę grzechu pierworodnego
jego jabłkowość
kwasotę i słodycz
jego człowieczność
odliczam kwarcowe sekundy
na klęczkach
współistotny z betonem
żebrzę o wasze towarzystwo
boję się królestwa Jego Samotności
lub po prostu się boję
mam zaszczyt mieć sztylet
życionośne ostrzeżenie
że nie mimo wszystko
chcę przeszyć i przeżyć
po co
żeby uwierzyć