pijący i niedzielne poranki
Dodane przez Monika Kaźmierczak dnia 13.01.2008 14:17
zarzucili mu na szyję sznur
ramion piętrzący się pod uleganiem
od wczoraj martwi przyjaciele kiwają mu rękoma

dusi się bo widzę
że nie może przełykać
już tych samych słów co kiedyś
czerwienieje z rozpaczy
i przytył

rankiem mógłby tak w nieskończoność
przewijać się ukradkiem pomiędzy
dłużej udaje
że śpi

pijący tak bardzo nie szczędzi sobie sił
na barykadowanie