zwątpienie
Dodane przez blondynka8 dnia 01.02.2008 22:39
Nie wytrzymałam.
Płaczę cichutko w poduszkę
połykam łzy
chlipię.
Jedyny świadek mojej słabości to ona.
Jestem pod wrażeniem jej higroskopijnych walorów.
Tyle łez wsiąknęło
nie umiem opisać emocji
nie potrafię powstrzymać lawiny goryczy
za dużo niepotrzebnych oskarżeń
za mało racji
Wszystko jakieś takie...
Niedopasowane.
Słowa ranią
więc po co je wypuszczać bez kagańca?