ROBACZEK BIMBADEłKO
Dodane przez sara55 dnia 05.02.2008 19:41
Siedzi w spodenkach
robaczek mały.
Skulony, zmarszczony,
z zimna drży biedaczysko,
i choć blisko
dwa klejnoty błyszczą,
jest mu bardzo smutno.
*
Siedzi i myśli:
Nikt mnie nie kocha.
Nikt mnie nie pieści.
Nikt nie okryje ciepłem swych dłoni.
Nikt mnie skłoni bym urósł.
Jestem małe Bimbadełoko,
schowam się w pudełko,
i żadna piękność już nie zobaczy,
jakim dorodny.
*
Zrozpaczony robaczek,
nie wie, co czynić.
Spać nie może,
zbladł nieboraczek,
przydałby mi się,
ciepły kubraczek - pomyślał
*
Kupię ja sobie,
czerwone stringi.
Żeby ciepło było klejnotką
a Bimbadełoko,
pod wpływem ciepła,
w grzyb się zamieni.
Wtedy - może mą piękność oceni,
rzesza wspaniałych kobiet.
*
Ucieszony, rozbawiony,
aż podskoczył do góry.
Hura zgrubiałem.
Hura urosłem,
swoje ambicje,
o 100% podniosłem,
krzyknął spełniony robaczek.