czyjś czuły punkt
Dodane przez alfeo dnia 05.02.2008 23:44
Więc to czas spojrzenia w morze.
To maleje. Zmniejsza swoją ważność.
Jest tęsknym wspomnieniem o zamarzniętym jeziorze rynnowym, po chwili.
Po najlepszej chwili poprzedzającej coś pewnego,
być może radość albo po prostu melancholię.

Otuleni kremem kokosowym zawsze marzą o świeżym soku z cytryny,
bo akurat w tej migawce przesłodzenia, każdy myśli o odrobinie goryczy.

Chłoń uniwersum, zanim mniejsi wchłoną ciebie.
Przejmuj się rzeczami tak prozaicznymi jak Boże Narodzenie czy nadzieja,
to zostało dla ciebie zapisane małym druczkiem w testamencie dziadka.

Ten dopisek powstał przy porannej herbacie, w momencie największego osamotnienia bądź pragnienia. Zauważ różnicę.

Powstajemy rano, by móc umrzeć wieczorem.
Oddajemy cały swój sens na rzecz natchnienia, dzięki nam widać starych recydywistów, którzy połykają tylko promienie słoneczne, bo dawno utracili poczucie głodu.
Jesteśmy dobrem. Czym jesteśmy?